tel NOK 815 014 069 lub 785182734
nok@naleczow.pl
tel KINO 661 811 555
kinocisy@op.pl

 

Nałęczowski Ośrodek Kultury

NOK NałęczówPartita polna. Piotr Kmieć - urodzony 9 września 1949 roku w Zamościu. Studia na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Dyplom z wyróżnieniem w pracowni prof. Wacława Taranczewskiego (1974). Od 1974 roku nauczyciel rysunku i malarstwa w Liceum Plastycznym im. Józefa Chełmońskiego w Nałęczowie (w latach 1976-1983 oraz 1989-2007 wicedyrektor szkoły).

Zrealizował cykle: Operacje, czyli próba konstruowania destrukcji, Signum temporis, Kontrapunkty, Czarnostany, Wyczerpany pejzaż, Transfiguracje, Natura Natury, Dwadzieścia spojrzeń na Oliviera Messiaena, Partita polna, Chromomutacje. Autor 55 wystaw indywidualnych. Najobszerniejsze z nich miały miejsce w: BWA w Krakowie (1990), Muzeum Sztuki Współczesnej w Radomiu (1991), Ośrodku Propagandy Sztuki w Łodzi (1991), Galerii Starej BWA w Lublinie (2001), Galerii U Jezuitów w Poznaniu (2002), Muzeum Lubelskim w Lublinie (2013), Pałacu Sztuki TPSP w Krakowie (2013). W 2004 roku zaprezentował cykl Hommage à Olivier Messiaen w Château de la Petite Malmaison w ramach Sezonu Polskiego we Francji – Nova Polska. Uczestniczył w ponad 100 wystawach zbiorowych w kraju i za granicą. Trzykrotny stypendysta Ministra Kultury i Sztuki, laureat kilkunastu nagród i wyróżnień na wystawach międzynarodowych, ogólnopolskich i środowiskowych. Współorganizator Nałęczowskich Dni Filozoficznych, udokumentowanych w książce Sztuka wobec Prawdy (1995). Organizator i kurator wystaw w Małej Galerii LP. Uhonorowany nagrodami Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego „za wybitne osiągnięcia dydaktyczno-wychowawcze i twórcze”.

P A R T I T A P O L N A
Gospodarskie obiekty do suszenia siana, zobaczone onegdaj na Podkarpaciu i monotypie z lat 70. inspirowane tymi obiektami, stały się dla mnie przyczyną „romansu z geometrią” – językiem wypowiedzi plastycznej chyba najbardziej uniwersalnym. Partita po lna (tak muzycznie nazwała ten cykl moja żona Teresa) – nie są to li tylko układy trójkątów. Konstrukcje te i ich wariacje wykraczają poza przedmiotowość, choć czasami to przekroczenie nie jest im potrzebne; w naturze bowiem bywają one bardziej muzyczne i mistyczne. Stojaki – rozrzucone po polach i łąkach, ustawiane obok siebie, nakładane na siebie tworzą przypadkowe układy rytmiczne w symbiozie z naturą. Nie są kulturowym wtrętem w naturę, nie zaśmiecają pejzażu tak, jak to często czynią rzeźby. Zespolone z pejzażem – stają się pejzażem. Zimują na polach, czekając na swój czas – na sianokosy, kiedy to ich geometryczne ażury wypełnią się, tworząc kipiące złotem i słońcem stogi.
Piotr Kmieć, 1992

 

 

Foto: Marek Bartkowiak

Wyszukiwarka